17 grudnia 2017

Metamorfoza w czasie pisania posta ;)

Cześć,
Wiecie co? Tak odnośnie poprzedniego posta, to udało mi się. Przez jeden tydzień udało mi się kompletnie nie myśleć o tej osobie. Ale tak kompletnie! I wiecie co? Było mi z tym zajebiście dobrze. Czułam się taka szczęśliwa, taka wolna. Ale nie wiem czemu, to się trochę zmieniło. Już wszystko jest tak, jak było. Dlaczego? Zwykle wiedziałam czemu z powrotem chcę iść do tej osoby, ale teraz nie ma jakiegoś większego powodu. Po prostu. Moje postanowienie na ostatni tydzień adwentu? ZAPOMNIEĆ. Zapomnieć o uczuciu do tej osoby, zapomnieć o nienawiści do samej siebie za myślenie o tej osobie i, uwaga, zapomnieć o nienawiści do tej osoby. Nie po to, żeby ją jeszcze bardziej polubić, ale dlatego, aby po prostu zobojętnieć. Ten tydzień będzie naprawdę intensywny -> trzy wigilie, dwa kiermasze do przygotowania, cztery kartkówki, jeden konkurs, milion sprzątania i milion gotowania, milion prezentów do zapakowania. Ale wiecie co? Jak teraz o tym myślę, to się uśmiecham. Bo będę zajęta, będę szczęśliwa siadając do wigilijnego stołu, będę szczęśliwa patrząc jak moi bliscy otwierają prezenty ode mnie, ale również będę szczęśliwa, gdy sama będę otwierać prezenty. Jestem naprawdę szczęśliwa. Teraz. W tym momencie sobie to uświadomiłam. Trzymam kciuki, żebyście też to sobie uświadomili!
Znajdź siebie w moim świecie ;)
eLena
PS: Wesołych Świąt! Bo nie wiem, czy jeszcze przed Świętami napiszę ;)
<3